Kilka dni temu prasę i środowisko dzeinnikarzy sportowych rozpaliła wiadomość, że skądinąd zasłużony dla polskiej piłki klub, Polonia Bytom, może zostać ukarana ujemnymi punktami za ponad 1,5 miliona długów wobec zawodników, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Urzędu Skarbowego.
Na forach kibiców zawrzało. Kto jest winny ? PZPN i oczywiście "Żydy" z Cracovii... . Faktem jest, że Cracovia mogłaby zyskać na ujemnych punktach bytomskiej Polonii nie zmienia faktu, że ten klub od lat boryka się z problemami, i tylko dzięki braku stanowczości w PZPN dziś ma tak duże kłopoty.
ŁKS - którego kibice życzą Cracovii jak najgorzej, powoli wychodzi na prostą. Dlaczego? Bo musiał być relegowany z ligi by ktoś w końcu zaczął poważnie traktować finansową stronę klubu, przestano żyć "na kreskę" i zaczęto budować drużynę od podstaw.
W Bytomiu też takie katharsis mogłoby pomóc, lecz tak się nie stanie. Dlaczego? Po prostu. Ekstraklasa S.A. po zamieszaniu z ŁKS-em i Widzewem, karę dla Polonii wprowadzi od nowego sezonu. I nawet gdyby klub z Bytomia nie dostał licencji na grę w Ekstraklasie w kolejnym sezonie (do dziś zastanawiam się jak dostał na ten sezon) to i tak nie wpłynie to na szanse utrzymania się Cracovii w lidze. Bo niezależnie od postępowania licencyjnego z ligi spadają dwie ostatnie drużyny. Ale temu pewnie i tak są winni "Żydy" z Cracovii...